Historia

List M.Vallier’a – francuskiego jeńca wojennego przetrzymywanego w Nysie.

Ilustracja 2. Obóz dla oficerów z okresu I wojny światowej.

List francuskiego jeńca wojennego z okresu wojny niemiecko-francuskiej, który trafił do niewoli w Nysie.

Tło historyczne.

                Po i w trakcie wojny prusko-francuskiej (1870-1871) do Nysy trafiło kilkanaście tysięcy jeńców, którzy trafili do niewoli w większości po upadku francuskiej twierdzy Metz (część jeńców została wzięta do niewoli w innych miejscach, m.in. po oblężeniu Strasburga[1]). Kapitulacja ta nastąpiła dwudziestego siódmego października 1870 roku. W jej wyniku do Nysy, przybyło około osiemnastu tysięcy jeńców wojennych[2] (niemal natychmiast około 5 tysięcy[3] przetransportowano do obozu w Łambinowicach[4], o ich pobycie tam świadczą 52 nagrobki, znajdujące się na wydzielonym cmentarzu). Kilkanaście tysięcy jeńców, których przetransportowano około 1,5 tysiąca kilometrów na wschód rozlokowano na terenie świeżo rozbudowanej twierdzy w Nysie[5].

            Jeńcy francuscy przybyli do Nysy w październiku i listopadzie 1870 roku[6]. Część chorowała na typowe choroby frontowe, takie jak ospę. Większość była zupełnie nieprzygotowana, na warunki panujące w Nysie. Zbliżała się zima, a internowanym brakowało odzieży i lekarstw. Natychmiast po przybyciu na zlecenie dowództwa pruskiej twierdzy zbudowali sobie baraki, jednak i tak większość musiała mieszkać w prowizorycznych barakach ustawionych na wielkim placu. W połowie listopada temperatura spadła poniżej 18 stopni Celsjusza. Wielu żołnierzy doznało trwałych uszkodzeń ciała, około 1100 zmarło. Trzystu (zmarłych głównie na ospę i czerwonkę) pochowano przy zdewastowanym dziś cmentarzu garnizonowym przy ulicy Krasickiego. Około ośmiuset znalazło miejsce ostatniego spoczynku na tzw. „Cmentarzu Francuskim”, po którym do dzisiaj nie pozostał żaden ślad. Racje jenieckie były skromne, jednak rodziny miały możliwość posyłać uwięzionym pieniądze, za co ci mogli w razie konieczności dokupić jedzenia oraz innych potrzebnych rzeczy. Większość jeńców była zatrudniona przy rozbudowie i remontach w twierdzy. Wraz z końcem zimy ich sytuacja znacznie się poprawiła. Zaczęły docierać listy, także aprowizacja uległa znacznemu polepszeniu. Oprócz szeregowych żołnierzy, znajdujących się w trudnych warunkach, śpiących na słomie z odmrożonymi stopami i dłońmi, do Nysy trafiła także grupa około 70 francuskich oficerów[7]. Zostali oni zakwaterowani w dużo lepszych warunkach, w mieszkaniach prywatnych, które mogli opuszczać na tzw. „słowo honoru”. Na skutek licznych dezercji, pozostali oficerowie zostali wkrótce przeniesieni do innych twierdz na obszarze Prus.

            Do legendy przeszły próby ucieczek jeńców francuskich z twierdzy Nysa. W jednym z fortów: Fort Prusy, jeńcy wykopali tunel, którym w jedna noc uciekło około stu więzionych. Planowali oni przedostać się do Francji, jednak większość została złapana przez pruskich żandarmów[8]. Druga z ucieczek była jeszcze bardziej spektakularna. Grupa jeńców pod pretekstem wystawiana sztuk teatralnych, zaopatrzyli się w kobiece stroje, dzięki którym niepostrzeżenie wymknęli się nocą z miasta.

LIST.

List został napisany przez M.Vallier’a – francuskiego jeńca wojennego przetrzymywanego w Nysie. Napisano go 20 października 1870 roku. Za pomocą pruskiej poczty wojskowej został wysłany do rodziny autora w Carpentras (obecnie w departamencie Vaucluse). List został poddany cenzurze, przez pruskich cenzorów obozowych. Został odnaleziony, a następnie wystawiony na aukcji na stronie internetowej: http://stampauctionnetwork.com/auctions.cfm.

TREŚĆ:

Nysa, dnia 20 października 1870 roku

Drodzy rodzice

Wybaczcie mi, że tak długo do Was nie
pisałem. Brakowało mi pieniędzy i nie
miałem możliwości zdobycia papieru.
Więźniem wojennym zostałem z chwilą
oblężenia Strasburga, od 28-go
ubiegłego miesiąca[9]. Do chwili obecnej jestem przy
dobrym zdrowiu, dzięki Bogu. Jesteśmy
bardzo dobrze traktowani, pomimo że
jesteśmy jeńcami[10]. Nie lękajcie się o mnie, ja nie martwię się,
na szczęście jesteśmy w 3 [mężczyzn, kawalerów]; Achard – rzeźnik, Adam
– muzyk z 36-go i rolnik z pobliskiego Mouterre.
Proszę, przekażcie pozdrowienia ich rodzicom.
Gdybyście mogli wpłacić [przesłać] mi pieniądze
po połowie [na pół] z ojcem Achard’a w banknotach 50-frankowych[11]
to uczynilibyście mi wielką radość, nie znaczy to,
iż jest to bardzo pilne. Całuję Was wszystkich
z całego serca, z radością do zobaczenia niedługo.
Mój adres: Pan Vallier więzień wojenny 87-go
na Śląsku (Prusy) 1-sza Kompania 8-ej sekcji
( w Nysie)[12].

[1] Miasto poddało się 28 września 1870 roku.

[2] Nawrath/Reichel, Einiges über die französischen Kriegsgefangenen in Neisse im Jahre 1870/71 (nach Aufzeichnungen von Nawrath u. Reichel), Jahresbericht des Neisser Kunst- und Altertumsvereins, 19. Jahrg., 1915., s. 13.

[3] Centralne Muzeum Jeńców w Łambinowicach szacuje liczbę jeńców na 3500-4000 osób. Za: http://www.cmjw.pl/obozy1/lata1870-1871/ (data dostępu: 11.05.2016).

[4] Oprócz Nysy i Łambinowic, jeńców francuskich rozlokowano jeszcze w Koźlu, Opolu oraz Grodkowie.

[5] Nyska twierdza była rozbudowywana w latach 1865-1888. Modernizowano wówczas istniejące obwarowania oraz tworzone nowe forty na przedpolu.

[6] Według zapisków 26-letniego wówczas Jean’a-Pierre’a Servel’a przynajmniej część Francuzów przybyła do Nysy 11 listopada (kończy swe wspomnienia z pobytu w Nysie 24 kwietnia 1871 roku). Za: http://champsaur.net/guerre-de-1870-le-recit-de-jean-pierre-servel/ (data dostępu: 11.05.2016).

[7] Nawrath/Reichel, op. cit., s. 13.

[8] Nawrath/Reichel, s. 14.

[9] Generał Uhrich, dowódca francuskiego garnizonu 27 września, za pomocą emisariuszy poprosił Niemców
o rozejm, kapitulacja nastąpiła oficjalnie dzień później, czyli 28 września 1870 roku.

[10] Najprawdopodobniej słowa te napisane zostały pod wpływem cenzury. Jak wiemy sytuacja jeńców, którzy przybyli do Nysy była ciężka (patrz: tło historyczne).

[11] Pieniądze te wpłacane były na obozową kantynę, dany żołnierz do którego wpłynęły pieniądze, mógł za nie kupować różne rzeczy do sumy kwoty przysłanej.

[12] Odpowiedzi na takie listy kierowane były do pruskiego wojska, które następnie rozprowadzało korespondencje wśród internowanych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top