Niepokojąca wizja jednego z najsłynniejszych belgijskich malarzy, surrealisty, autora słów i rzeczy – René Magritte’a, znajduje się obecnie w Nowym Yorku w Museum of Modern Art. Obraz ten od prawie stu lat fascynuje, wzbudza zachwyt i niezmiennie stawia pytania…
| René Magritte |
| ur. 21 listopada 1898 w Lessines, Hainaut, zm. 15 sierpnia 1967 w Brukseli |
René Magritte – jeden z najważniejszych malarzy XX wieku. Belgijski surrealista nazywany przez Foucaulta autorem słów i rzeczy. Ekstrawagancki geniusz, samotnik, mistrz szachowy, filozof, inspiracja tysięcy artystów, ikona, monument, człowiek, który tworzył tajemnice i sam nią był. Wielki wpływ na jego twórczość miało samobójstwo matki, kiedy Magritte miał zaledwie 14 lat. Niech o swojej sztuce opowie nam sam: W tej mierze, w jakiej jest to możliwe, chcę malować jedynie obrazy, które ewokują tajemnicę z takim czarem i precyzją, jakie właściwe są życiu myśli. Wydaje się oczywiste, iż precyzyjna i urzekająca ewokacja tajemnicy polega na przedstawianiu rzeczy potocznych, ale zestawionych lub przekształconych w taki sposób, że tracą związek z naszymi myślami zarówno naiwnymi, jak i uczonymi. http://www.magrittemuseum.be/index.php/en/ – wirtualne muzeum René Magritte’a.
|
|
Oba obrazy z serii Kochankowie do dzisiaj wzbudzają kontrowersje, bo o co chodziło Magritte’owi? Dwoje całujących się ludzi – mężczyzna i kobieta – ich twarze przesłonięte białym całunem. W tle czysta, niemal przejrzysta ściana (lub niebo, albo okno). po prawej czerwona kontrastująca ściana, u góry rąbek sufitu. Mężczyzna ubrany w garnitur, koszulę, krawat, kobieta w czerwoną sukienkę. Najbliżej widza znajduje się kawałek nagiej skóry ramienia kobiety.
Czy da się zinterpretować ten obraz, tak oby dostać piątkę na maturze. odpowiedź jest jedna…NIE. Czy to umarli kochankowie? Być może. Czy to nawiązanie do traum z dzieciństwa? Być może. A może jedynie ponadczasowy symbol miłości. Kochankowie doczekali się szeregu interpretacji, a próbowali to robić najwięksi znawcy i historycy sztuki.
Popularnie jest twierdzenie, że największy wpływ na jego sztukę miała samobójcza śmierć matki, choć on sam od tego się odżegnuje. Twarz jego matki, wyłowiona z rzeki, była owinięta w koszule nocną, stąd podobno pochodzi zamiłowanie malarza do zakrytych twarzy. Matka Magritte’a była ponoć za życia bardzo piękną kobietą, która to piękność, w obliczu śmierci straciła sens i została ukryta. Inna teoria twierdzi, że wpływ na to, że Magritte malował zakryte twarze miała jego fascynacja postacią fikcyjnego, zamaskowanego przestępcy – Fantomasa.
Copyright ©http://empiresilesia.pl
