Hanza była potężnym konglomeratem miast handlowych, stojącą ponad królestwami, choć jej jądro znajdowało się na terytorium dzisiejszych Niemiec. Stała się monopolistą na wielu rynkach, zdominowała lokalny handel i w obronie swych praw potrafiła toczyć wojny z całymi krajami. A wszystko zaczęło się od solonych śledzi.
Hanza, zwana też Ligą/Związkiem Hanzeatyckim, była europejskim związkiem kupców a później miast handlowych. Nazwa ta wywodzi się ze staro wysoko niemieckiego słowa Hansa, co oznacza grupa. W szczytowym okresie swego istnienia w skład najbardziej rozwiniętego związku partnerskiego (istniały podobne np. we Włoszech) wchodziło ponad 150 miast.
Już od XII wieku powstawały w Europie związki kupieckie miast. Jako pierwsze takowe zorganizowano w Niderlandach, kolejna – tzw. Hanza londyńska ukształtowała się specjalnie dla handlu wełną z Anglią i tworzyło ją 15 miast z Flandrii, ówczesnego zagłębia tego produktu. Mimo dużej roli, jaką odegrały wyżej wymienione związki kupieckie, dziś mówi się tylko o jednej, tej największej, doszukując się nawet w niej korzeni zjednoczenia Europy. Historia związku rozpoczęła się w połowie XII wieku, by około 1400 roku osiągnąć szczyt swej władzy i wpływów. Wraz z odkryciami geograficznymi, znaczenie Hanzy stopniowo malało. Co ciekawe, związku nigdy formalnie nie rozwiązano.
Początek.
Około 1100 roku rozpoczął się czas gwałtownego przyspieszenia wymiany handlowej i stałej, szybko wzrastającej urbanizacji. W połowie wieku istniało na terenie dzisiejszych Niemiec około 200 miast i miasteczek. Pięćdziesiąt lat później takowych było już około 500. Kupcy i handlarze dla bezpieczeństwa i obniżenia kosztów łączyli się w hansy (słowo to wywodzi się od staro-wysoko niemieckiego i oznacza – grupę, gromadzić się). W roku 1143 graf Adolf II Holsztyn zakłada na brzegu rzeki Trave miasto Lubeka (pierwszy niemiecki port na wybrzeżu morza Bałtyckiego), które już w parę lat później, przeżywając gwałtowny rozwój, staje się centrum handlowym i przeładunkowym dla towarów z Rusi i Skandynawii oraz niemieckich kolonizatorów udających się do ówczesnej Liwonii czyli dzisiejszej Łotwy. W 1160 roku (należało już wtedy do Henryka Lwa) miasto otrzymało prawa miejskie. Ten rok jest również uważany za początek tzw. Kaufmannshanse (Hanzy kupieckiej). Stopniowo kupcy z Lubeki monopolizowali handel, a niebagatelne znaczenie przy tym miał fakt nadania kupcom tzw. przywileju altrenburskiego, który zrównywał ich prawami z kupcami z Gotlandii, którzy dotychczas pełnili nadrzędną rolę w handlu na morzu Bałtyckim (takich przywilejów Lubeka otrzymała więcej). Kupcy z wyspy mogli więc dostarczać towary tylko i wyłącznie do Lubeki, natomiast dalszy transport był wykluczony i przechodził w ręce lubeckich kupców.
Dzięki konsorcjum kupców, zamienionemu w świetnie działający kartel, którzy połączyli w jeden organizm handel drogami morskimi i lądowymi, handlarze lubeccy szybko opanowali drogi handlowe dotychczas opanowane przez Skandynawów i handlarzy z południa Niemiec. Dodatkowym impulsem do rozwoju miasta stała się kolonizacja niemiecka na wschodzie. Kolejną ważną datą w historii Lubeki było nadanie jej przez cesarza Fryderyka II statusu: specialis civitas et locus imperii, czyli wolnego miasta Rzeszy, podległego bezpośrednio cesarzowi (gwarantowało to miastu i jego kupcom samodzielne egzekwowanie ceł i podatków.
Inne miasta na północy dzisiejszych Niemiec: Brema, Hamburg, a także te z głębi kraju, podobnie jak Lubeka przeżywały dynamiczny rozwój ekonomiczny. Doskonalono system transportu, m.in przez wprowadzenie nowego typu statków – kóg, które dzięki większej ładowności i stabilności pozwalały na transport większej ilości towarów niż dotychczasowe rodzaje statków. Dania czując zagrożenie ze strony kupieckiej Lubeki i miast jej pokrewnych próbowała zbrojnie przeciwstawić się im, jednak koalicja Lubeki, Bremy i Hamburga pokonały siły Waldemara I, duńskiego króla. Po zwycięstwie nasiliła się współpraca między miastami, a w 1243 roku podpisana oficjalny sojusz handlowy między Hamburgiem a Lubeką, do którego dołączyły m.in Brunszwik, Magdeburg i Kolonia. Sojusz ten uważa się za początek tzw. Städtehanse, czyli związku miast, w skrócie nazywanego Hanzą.
Bibliografia:
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Hanza
- https://de.wikipedia.org/wiki/Hanse
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Lubeka
- Die Hanse, „Geoepoche”, nr 82, 2016
Copyright ©http://empiresilesia.pl
Osobiście o istnieniu czegoś takiego, jak związek hanzeatycki, dowiedziałem się z serii powieści fantastyczno-historycznych autorstwa Andrzeja Pilipiuka pt. „Oko jelenia”. Całkiem ciekawe i pod względem fabuły, i przedstawienia średniowiecznego świata. Temat wydaje się ciekawy i chyba warto o nim poczytać bardziej szczegółowo.