Prusy kierowane politycznie przez kanclerza Otto von Bismarcka od lat umacniały swoją pozycje międzynarodową kosztem Francji, wciąż nęconej przez Żelaznego kanclerza obiecanymi rekompensatami nad Renem. Zwycięstwo pod Sadową nad Austriakami niewątpliwie podniosło morale Prusaków.
Nacjonaliści niemieccy wierzyli że tylko jakiś ogromny sukces militarny pomoże im zjednoczyć Niemcy. Północna część kraju zasadniczo było bowiem protestancka, a południowa katolicka o patronat nad którą walczyła Francja z Wiedniem. W lipcu 1870 roku Otto von Bismarck wysunął kandydaturę księcia Leopolda von Hohenzoller-Sigmarigen na króla Hiszpanii, na co Francja zareagowała natychmiastową deklaracją parlamentarną, po której ojciec księcia w jego imieniu zrezygnował z kandydatury. Rządowi francuskiemu to jednak nie wystarczyło, zażądał on od przebywającego w Ems króla Prus Wilhelma I deklaracji, że nigdy już nie poprze podobnej kandydatury. Interwencja Bismarcka w treść depeszy przyniosła jednak zaostrzenie sytuacji. Sama zaś depesza weszła do terminologii historycznej jako Depesza Emska. 19 lipca w odpowiedzi na depeszę Francja, pewna siebie, wypowiedziała Prusom wojnę, a parlament francuski uchwalił kredyty wojenne. Wbrew oczekiwaniom Francji państewka Związku Południowoniemieckiego stanęły po stronie swojego odpowiednika na północy Niemiec. Armia znad Sekwanny, była armią zawodową liczącą około 400 tysięcy żołnierzy z czasem służby wynoszącym 7 lat. Niestety dla kraju system rekrutacji nie pozwalał na stworzenie odpowiednich rezerw, mimo prób jego reformacji zaproponowanych przez marszałka Niela, które to utknęły w parlamencie. Oficerowie zaś przeszkoleni byli w staroświecki sposób, doświadczenie zdobywając podczas służby w Algierii. Armia niemiecka natomiast, którą w głównej części stanowili Prusacy, oparta była na dwu i pół letniej służbie dużo większego odsetku poborowych niż we Francji. Organizacja armii lepsza była po stronie Niemieckiej, dysponowali oni także przewaga liczebną i lepszą artylerią. Francuzi mieli za to lepszą bronią podręczną i prototypy karabinów maszynowych. Austria w całym konflikcie zachowała neutralność.
Trzy niemieckie armie (pod ogólnym dowództwem Helmutha von Moltke) w liczbie około 500 tysięcy żołnierzy przez Alzację i Lotaryngię zaatakowały Francję. W szeregu bitew m.in. pod Vionville, Gravelotte czy Worth wojska niemieckie pobiły oddziały generała Francoisa Achile Bazaine, które wycofały się do lotaryńskiej twierdzy Metz, gdzie broniły się do 27 października. Dwie pozostałe armie niemieckie skierowały się do Szampanii. Druga armia francuska marszałka Patrice Maurice hrabiego MacMahon poniosła druzgocąca klęskę pod Sedanem, w której Francuzi stracili łącznie 120 tysięcy ludzi, a Niemcy zaledwie 9 tysięcy.
Copyright ©http://empiresilesia.pl