Film Recenzje

Kino europejskie: Valhalla: Mroczny wojownik

Valhalla Mroczny Wojownik2 Normal

Valhalla Rising to film z 2009 roku. To film o którym można rozmawiać godzinami i w ostatecznym rozrachunku dojść do wniosku, że to film o niczym. To film, który równie dobrze można podsumować jednym słowem i trafić w sedno. To film niezwykły, może nawet wizjonerski. To film Refna, to film…

Czym więc nie jest Valhalla. Mroczny wojownik? Na pewno nie monumentalnym dziełem z pogranicza fantasy w sztafażu z mixu średniowiecza i mitologii skandynawskiej, zrealizowanym z rozmachem i odpowiadającemu mu budżetem, wypełnionym zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, śmietanką aktorską i wielkimi scenami batalistycznymi. Co więc dostajemy? O wiele więcej, choć nie dla wszystkich.

Film opowiada historię przybyłego znikąd, napędzanego przez nienawiść, Jednookiego, wojownika wikińskiego, który będąc więźniem jarla zmuszany jest do pojedynków na śmierć i życie. W końcu udaje mu się uciec i przyłączyć wraz z chłopcem, który mu pomaga (relacja wojownika z dzieckiem jest ciężką do ocenienia; w niewoli to chłopak karmił Jednookiego, na wolności ten chronił dziecko, które z kolei było głosem ich obu), do grupy krzyżowców wybierających się do Ziemi Świętej. Całość podzielona jest na rozdziały (Gniew, Cichy Wojownik, Człowiek Boga, Ziemia Święta, Piekło, Ofiara), które trafiają doskonale w punkt, nie tylko swoja nazwą, ale i momentem ich początku. Na całe szczęście reżyser zrezygnował z pierwotnego pomysłu, że na końcu filmu Jednooki miał odlecieć z planety na pokładzie statku obcych. 

Clanranald_Trust_for_Scotland_Walhalla_Rising1Reżyserem jest Nicolas Winding Refn, pochodzący z Danii reżyser, wykształcony w USA.  Człowiek, który drzwiami i oknami wszedł w świat kina za sprawą rewelacyjnego filmu Drive. Wcześniej zajmował się reżyserowaniem opowieści o podziemiu narkotykowym w stolicy Danii oraz nakręcił niezłego Bronsona z Tomem Hardym w roli głównej. Nie można mu odmówić wyczucia stylu, w jego wcześniejszych produkcjach wymuszonego trochę przez budżety – Valhalla kosztowała około 4 000 000 funtów (morze w czasie sekwencji podroży do Ameryki, udawały rozłożone czarne torby plastikowe).

valhalla-risingZacznijmy od aktorów, bo w sumie nie mamy ich tutaj za wiele, podobnie jak kwestii które wypowiadają (w sumie zaledwie 120). Większość aktorów ma marsowe miny i patrzy spod łba w dal.  Trochę więcej daje od siebie Maarten Stevensen grający chłopca Are, ale to w zasadzie tyle. Valhalla to film jednego aktora, a że jest nim Mads Mikkelsen, wszystko się zgadza. Duńczyk to jeden z ulubionych aktorów swojego reżysera-rodaka, który jak mało kto potrafi wykorzystać geniusz aktorski Madsa. Postać Jednookiego to czysta nienawiść o jednej twarzy: twardego człowieka Północy, dla którego nadzieja umarła już dawno. Duński aktor zagrał ją brawurowo, a nieobecne spojrzenie czystego zła i nieustępliwości na długo pozostaje z widzem.  157526.1Największa zaletą filmu Refna pozostaje klimat oraz tajemnica (choć nie do końca pozostaje wiadomym jaka). Ta pierwsza rzecz budowana jest oszczędnie, bez rozbuchanych dekoracji, zamków i tysięcy komputerowych statystów. Dostajemy film niemal intymny, utopiony w brudzie i kurzu; niemal aż czuć, że odzienie bohaterów przesiąknięte jest potem, pyłem i krwią. Duńczyk za pomocą prostych, podstawowych niemal środków buduje oniryczny monumentalizm. Cisza, surowe krajobrazy Szkocji, mgła, twarde, przyprawiające o dreszcze spojrzenia i brutalność – to świat średniowiecza Refna. Kadry są brudne, ziarniste, a z ekranu wieje chłodem, a gdzieś w oddali pobrzmiewa nieustannie dźwięk z offu, tzw. dźwięk diegetyczny, który oprócz nas słyszą także sami bohaterowie filmu. Wszystko to przywodzi na myśl albo Herzoga (Aquirre – gniew boży), albo Coppolę (Jądro ciemności).     

vallaha.28158.4Osobny akapit należy się brutalności, która aż wylewa się z ekranu. Nie jest to jednak brutalność w stylu hollywoodzkich produkcji. To co pokazuje Refn to krew, pot i łzy prawdziwej walki o życie. Nie ma tu miejsca na bohaterstwo, ani mit ładnej śmierci. To za każdym razem wgniecenie w zamienioną w błoto ziemię, płacz przy ostatnim tchnieniu, ból i krew. Oskarżenia o niepotrzebne emanowanie przemocą uznaje w tym wypadku za bezpodstawne i całkowicie pasujące do świata przedstawionego.    valhalla-mroczny-wojownik2_normalValhalla Rising nie jest filmem łatwym w odbiorze, nie tylko przez swój odstręczający sztafaż wizualny, charakter bohaterów, z którymi nie mamy możliwości się bliżej poznać, zrozumieć lub wczuć empatycznie, ale przede wszystkim dlatego, że możliwości jego interpretacji jest tyle ilu widzów, a możliwe, że każda z tych interpretacji nie ma sensu, bo i sam film tego sensu może nie mieć. 

Akcja rozgrywa się na przełomie X i XI wieku naszej ery, czyli w okresie, gdy chrześcijaństwo, mimo oporu starych bogów powoli zajmowały obszary Europy Północnej. Twardym ludziom surowego klimatu imponował Jezus Chrystus, który, niczym Odyn (sam Odyn także pozbawiony był jednego oka i przemierzał świat śmiertelników) przezwyciężył śmierć, co klasyfikowało go, jako kolejna inkarnacje nordyckiego boga lub jego syna Baldura, zwanego białym Chrystusem. Także symbolika chrześcijańska była znana ludom nordyckim, a to za sprawą wysokich krzyży (celtyckich), symboli słońca. Akcja filmu rozgrywa się najprawdopodobniej w Skandynawii (Jednookiego więzi jarl), choć niewykluczone, że chodzi także o Szkocję lub Islandię. Ostatecznie Jednooki dociera do Nowej Fundlandii, gdzie złoży siebie w ofierze, a jego współtowarzysze przeżyją mistyczne wizje. 

Kim jest Jednooki – mścicielem, śmiercią, gniewem? Kim jest towarzyszący mu jasnowłosy chłopak – przewodnikiem, świtem nowego? Ile osób tyle interpretacji. Ja będę się upierał przy tym, że Jednooki to personifikacja Odyna, który pod naporem nowej wiary wyruszył ku zbawieniu i poszukiwaniu nowego. A może ten film to alegoria przemijania: Stara wiara odchodzi, przychodzi nowa, a za horyzontem czai się kolejna nowość, nieznana i tajemnicza, tak samo jak do niedawna nowy bóg.

Film o wszystkim i o niczym. Refn stworzył doskonałe poletko do interpretacji, a przy okazji dobry, mroczny i zapadający na długo film. Ale film nie dla wszystkich.

Copyright ©http://empiresilesia.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top